Zaznacz stronę

Trzeci dzień smucenia

Zaczęła się druga połowa stycznia, a do tego jest poniedziałek… Jakoś tak minorowo zabrzmiało! Czyżbym nadal jechał na rozklekotanym wehikule smutku do krainy beznadziejności? Jakie ma znaczenie powiązanie początku tygodnia ze środkiem miesiąca? Wbijamy sobie do...

Coś jeszcze w temacie niezadowolenia

Wracam myślami do wczorajszego utyskiwania na siebie samego. Niezadowolenie nie bierze się znikąd, jest konsekwencją własnego postępowania, interakcją z najbliższym otoczeniem ożywionym i nieożywionym. Jeśli człowiek nie jest zakompleksiony, psychicznie wyczerpany,...

Niezadowolenie

Sobotni wieczór, taki zupełnie wieczorny, bo ciemno w zimie robi się wcześnie, a jest już po 19:00. Być może dlatego ciemność zaczyna mi się udzielać, jestem niezadowolony, ale nie wiem z czego? Wszystko „gra i buczy”, jak to się mówi, kiedy niczego...

Oratorium

Praca nad pieśniami do oratorium ku czci Matki Boskiej Pszowskiej dobiegają końca. Podkręciłem tempo i nie dosyć, że mógłbym dzisiaj zakończyć tę część utworu, to jeszcze o dwa songi mam za dużo. Na domiar tego, czuję, że powinienem poświęcić kalwarii jedną pieśń....

Wyjście na dobre

Nie jest mi dane oderwać się od szopek. Co chwila coś się dzieje, pozytywne zamieszanie jedno po drugim. Dzisiaj umówiłem się na kolejny udział w programie telewizyjnym, miłe to i chwalebne, a zarazem wielkie zaskoczenie. Byłem przekonany, że temat już się wyczerpał,...