Nie pamiętam, czy corocznie wspominam wydarzenia, których pamiętać nie mogę, bo przecież jeszcze wtedy nie istniałem w postaci człowieka. Byłem w organizmach rodziców w formie komórkowej albo nawet jeszcze bardziej prymitywnej.
Pamiętam natomiast, że za czasów RWPG i Układu Warszawskiego nawet myśleć nie wolno było, że 17.09.1939 roku ZSRR napadł na Polskę. Oficjalnie ten akt agresji określany był pomocą w wojnie z Niemcami. Podobno pomocą Polsce, a w rzeczywistości hitlerowcom.
Kolejny dzień zmagań z powodzią. Trzeba nie mieć serca albo być skrajnie ubogim, żeby nie wesprzeć ludności nawiedzonych przez żywioł. Pamiętaliśmy o nich i dołożyliśmy się do zbiórki zorganizowanej przez naszego proboszcza.