Zaznacz stronę

Niekrycie zadowolenia

Chciałem weekendowego luzu, to go miałem dzisiaj. Mogłem robić co chcę, chata wolna, bo Agnieszka pojechała na Górę Świętej Anny. Sprawa chwalebna, pewnie przeżycie nietuzinkowe, jeszcze nie wróciła, ale rozmawialiśmy telefonicznie i nie kryła zadowolenia. Ja też nie...