Zaznacz stronę

W Tarnowskich Górach zaczyna się święto miasta. Powtarzam się pewnie już kolejny raz, że mnie ostatnio Gwarki nie fascynują, może widzę imprezę inaczej, może bardziej bogato w wydarzenia towarzyszące, może mniej plebejsko, chociaż tu mylę się, bo święto w dalszym ciągu pozytywnie odbiega od odbywających się w innych miastach. A może się czepiam, bo na starość nie bawi mnie szlajanie się w tłumie podekscytowanych i nierzadko podchmielonych osobników.

Czy pojadę na Rynek? Nie mam sprecyzowanego poglądu, jestem niezdecydowany. Chciałbym spotkać się z Darkiem, on zwykle prowadzi koncerty, tylko nie wiem, czy on chce spotkać się ze mną…

Zbyt wiele nie wiem, a to świadczy o zmęczeniu, dlatego pojadę dobić się w siłowni. Przynajmniej będzie z tego jakaś korzyść.