Każda praca w różnych zawodach wymaga odpowiedniego odzienia. Nie mogę sobie chodzić po zakładzie pracy w łaszkach, w których przyjechałem. Inspektor dbający o ład, higienę i wartości zdrowotne produktów pochodzenia zwierzęcego musi sam dawać przykład i stosować przepisy. Najbardziej adekwatna jest odzież biała i to z wielu powodów. Nie mam zamiaru je opisywać, bo nie o to mi dzisiaj chodzi. Lubię pracować w kombinezonie, który jest praktyczny i wygodny. Do czasu!
A ten czas jest konkretny, bo jest to koniec pracy. Chcąc zdjąć kombinezon ze spoconego ciała trzeba się niebywale nagimnastykować. Dzisiaj nawet z tego powodu przypomniałem sobie „Grób Agamemnona” Juliusza Słowackiego. Ubranie robocze zdejmowałem niczym „… Dejaniry palącą koszulę…”. Praca lekarza weterynarii jak widać ma w sobie także elementy poetyckie.