Zaznacz stronę

Można odetchnąć z ulgą w sprawie katastrofy środowiskowej w naszym rejonie. Tak twierdzą władze i przyklaskują im poddane media. Już mniej śniętych ryb wyławia się z Dzierżna i innych akwenów.

Jasne, za kilka dni niczego się nie wyłowi, bo zdechną wszystkie. Nie jestem specjalistą od tych spraw, ale ryby nie mnożą się jak drożdże, nie rosną szybko jak inne grzyby, te kapeluszowe. Opowieści dyletantów uważam za jeszcze jedną próbę mydlenia oczu. Jeśli ktoś twierdzi, że ryby zdychają, bo kopalnie wypróżniają się ze słonej wody, to jest chyba nieświadomy rzeczywistości. Nie mam pojęcia jaka kopalnia wypompowuje wodę do zbiornika Dzierżno? Przecież nie nasza Kopalnia Zabytkowa, bo to oznaczałoby, że trzeba ją zamknąć. Ha, ha, ha!