Zaznacz stronę

Byłem na średniej włóczędze. Albo dotleniłem sobie mózg, albo wręcz odwrotnie, ale stało się, że wymyśliłem taki tekst. Czas pisania? Około 20 minut. Krótko, więc nie dziwi efekt.

Przybądź

Gwiezdną nocą do mnie przybądź…

Na oknie usiądź, za szybą.

I okiem anielskim zerkaj,

Przypilnuj, bym snu nie przerwał.

Przybądź do mnie gwiezdną nocą…

Proszę, choć sam nie wiem po co,

Zafunduj mi senny spektakl,

Żebym się mroków nie lękał.

Gwiezdną nocą przybądź do mnie…

Spłyń po blasku dobrych wspomnień,

Lub kosmicznie w szybę świecąc,

Pomyślności wywróż nieco.

Przybądź do mnie nocą gwiezdną…

Nie daj mi na wieczność zblednąć,

Przecież tylko śpię wśród mrzonek,

Więc nie wszystko jest skończone.