Zaznacz stronę

Trochę odpoczynku, trochę zmęczenia atrakcjami. Przede planowanie dalszego pobytu i kolejnych atrakcji. Pogoda, całe szczęście, zrobiła się bardziej majowa niż zimowa, dzisiaj przez jakiś czas chodziłem w krótkim rękawku.

Próbuję klecić spektakl, ale różnie to wychodzi, raczej tylko dopisuję do zaczętego tekstu albo notuję koncepcje scen, albo sugestie nastrojowe. W sumie nie mam poczucia złego wykorzystania czasu. Przecież nie planowałem, że w ogóle coś stworzę.

Jutro poniedziałek, już wiemy, gdzie nas poniesie, ale o tym jutro wspomnę. Planowanie zostawiłem innym, ja staram się biernie dryfować na łodzi ich inwencji.