Zaznacz stronę

Miałem nie jechać na Gwarki, bo dzisiaj odbyła się rodzinna uroczystość urodzinowa. Witek stawiał z okazji roczku, więc trudno było wnukowi odmówić.

Miałem nie jechać na Gwarki. Nie z powodu awersji, ale takie wydarzenie już nie jest dla mnie. Niech młodzi bawią się, niech cichaczem wypiją piwko albo dwa, ale bez awantur, tak tylko dla rozweselenia.

Miałem nie jechać, ale pojechałem, bo doszedłem do wniosku, że zwykle spotykam się z Darkiem Niebudkiem, to dlaczego tym razem mam mu odpuścić. Kilkanaście minut rozmowy z przyjacielem dało mi sporo energii. Na estradzie Muniek sobie śpiewał, a my plotkowaliśmy. Cudowne zakończenie imprezy.