Zaznacz stronę

Dzisiaj, czyli 16 maja od godziny 16:00 zaczęła się dla mnie kończyć zima. Nie tylko dla mnie, bo dla Agnieszki również. O co chodzi w moim stwierdzeniu?

Proste, skończyła się zima motoryzacyjna. Pojechałem do warsztatu oponiarskiego wymienić gumy na letnie. Ktoś powie, że można było zrobić to już wcześniej. Nie można było, bo wcale nie jest proste wcisnąć się do kolejki oczekujących. Jestem wierny firmie, którą wybrałem całe lata temu. Wiem, że wymiana pójdzie sprawnie, że koła zostaną dobrze wyważone. Przede wszystkim mogę bezpiecznie przechować opony przez sezon letni.

Połowa maja nie jest terminem rekordowym, bo znam takie przypadki, kiedy zimówki zmieniano na letnie we wrześniu.