Zaznacz stronę

Agnieszka wróciła z Wrocławia, pokrótce opowiedziała co się działo, co zwiedzali, a także pokazała fotki. Żałuję nieco, że nie mogłem pojechać, lecz cieszy mnie poprawa zdrowia i to znaczna. Trochę boję się nocy… Nie samej nocy, ale tego, żeby nie doświadczyć ataku kaszlu. W ciągu dnia zdarzyło się ze dwa razy, czyli mniej niż w dni poprzednie. Zdrowie w nocy rządzi się innymi prawami, stąd te obawy.

Kolejny raz stwierdzam, iż męczy mnie ta zła passa kondycyjna. Trwa już ponad miesiąc! Jak nie upadek ze schodów, to ból zęba, nawet nie chce mi się wymieniać całej gamy schorzeń. Jakoś z tego wychodzę, wolałbym jednak nie zapadać w kolejne tarapaty.

Jutro niedziela, muszę ją potraktować również terapeutycznie, nie dam się wykończyć. W nadchodzącym tygodniu sporo będzie się działo, trzeba oszczędzać siły.