Zaznacz stronę

Dziwnie zaczął się ten dzień wolny od pracy, od obowiązkowej rzeczywistości. Nie chcę wywoływać wilka z lasu, na wszelki wypadek pukam w niemalowane drewno. Nikt do mnie nie telefonuje, a jest już taki czas, w którym mógłbym spodziewać się nakazów, zakazów i innych …azów.

W atmosferze relaksu napisałem tekst. Wcale nie odzwierciedla nastroju, jest pesymistyczny, bo zacząłem go pisać, gdy za oknem było szaro.

Mrok

Istnieję w mroku,

Jedynie czarna przestrzeń jest wokół,

Bełkocę bzdury, myślę jak profan…

Idę do przodu? Może się cofam?

Żyję w ciemnocie,

Mózgu gromnica, na której knocie

Płomyk się jarzy tak ledwo, ledwo,

Próbuje przebić mroku powszedniość.

Świat wokół szary,

Czarnych postaci przymglony zarys.

Wróg, czy przyjaciel, jak to rozpoznam?

Zlewa się w jedno uczucia obraz.

Kolorów brak mi,

Nawet kwiat róży na czarno zakwitł,

Mam do czynienia ze śmierci gniazdem,

Gdzie tylko cienie żyją naprawdę.