Zaznacz stronę

Zastanawiam się nad prezentami dla najbliższych. Do świąt wprawdzie daleko, ale nie jestem przekonany, czy ten dystans czasowy faktycznie jest takim. Dni uciekają jak spłoszone wrony, przecedzają się przez palce jak woda. Nie obejrzymy się nawet, a już zapachnie smażonym karpiem.

Podejrzewam, że w temacie prezentów nie stać mnie na oryginalność. Nie ze względu na brak rozeznania, co komu w rodzinie jest potrzebne, co spowoduje prawdziwą radość. Nie chce mi się kursować po sklepach z wielu powodów. Pandemia jest jednym z czynników hamujących. Brak czasu, przepracowanie, zainteresowanie innymi sprawami.

Skończy się jak corocznie ostatnio. Kupię karty prezentowe i będzie dobrze.