I znowu się uformowała jedna zwrotka. Co będzie dalej? Nie wiem…
Ktoś aniołowi skrzydło złamał!
Jakiż to niepojęty dramat,
Pewnie się nie uniesie teraz –
Trzeba mu pomóc się pozbierać…
Może coś przed nią powstanie? Nie byłoby to pozbawione sensu, ale jakie zdarzenie spowoduje kontuzję pozytywnego ducha? Nie mam jeszcze pojęcia. Jutro się znajdzie.