Zaznacz stronę

Kończy się miesiąc. Marzec zaliczyć powinienem do udanych. Pracy dużo, efekty finansowe niezłe. Nie uganiam się za dochodem tego typu, ale lubię mieć komfort pieniężny.

Zacząłem w marcu kilka tekstów, nie wszystkie skończyłem. Płakać z tego powodu nie będę, ani napinać umysłu, żeby na siłę dorabiać kolejne linijki. Na przykład to, co mi wpadło do głowy przed momentem:

Ziemia jest świata nowotworem,

Potwór się rodzi za potworem,

Nieuleczalna i hultajska

Ludzko bezwzględna wroga tkanka.

Dzisiaj skończył się mój kontrakt. Można by przypuszczać, że jutro stanę się bezrobotny. Nic z tego, już nowy czeka na podpisanie.