Zaznacz stronę

W nocy była zmiana czasu na letni. W moim funkcjonowaniu nic to nie zmienia, no trochę, ale niewiele. Przecież i tak budzę się wcześnie, a jeśli nawet włączam budzenie w telefonie, to tylko dlatego, żeby mieć pewność pobudki. Wszystko zdarzyć się może. Spóźnienie do pracy jest w moim wykonaniu mało realne, ale jestem tylko człowiekiem i dlatego muszę brać najgorsze ewentualności pod uwagę. Nie chciałbym zaczynać tygodnia od spóźnienia. W jakieś wróżby śmieszne nie wierzę. Nie uważam, że jak zacznie się tydzień, to tak dalej pobiegną wydarzenia.