Zaznacz stronę

Fragment z programu kabaretowego. Kiedyś na poczekaniu pisywałem takie dyrdymały.

Scena 1Kryzys w ekonomii

Redaktor

Oto wielce znamienity

Wplątał w mikrofon mi się

Wszystkowiedzący polityk

Proszę rzec coś o kryzysie.

Polityk

Skorzystam z tej propozycji ,

Gdyż jestem ekspertem rzadkim.

Kryzys znam od opozycji,

Wyssałem go z mlekiem matki.

Wiem jak drukować bibułę,

Jak zrobić w konia milicję,

Jak księdza złapać za stułę,

By związać nią koalicję.

Kryzys to nie wolne żarty,

Nie wystarczą dobre miny.

Wyborcy tasują karty,

Niech wiedzą dokąd dążymy.

Redaktor

Toteż dążmy w tym temacie

I może się dowiem od waści,

Czy w partii programy macie

Jak wyjść w finansach z zapaści?

Polityk

Trzeba się pogodzić z prawdą,

Takie są powszechne głosy,

Inwestycje róbmy twardo,

Aby naród nie był bosy.

Widzę szansę powodzenia

W czymś co poprawi nam wiele,

Budujmy nowe więzienia,

Miejmy w końcu piękne cele!