Rano miałem problemy z telefonem. Człowiek już tak przyzwyczaił się do możliwości szybkiego kontaktowania się w różnych sprawach, że taka niedogodność rozprasza myśli. Okazało się, że wystarczyło zrestartować komórkę i ponownie działała perfekcyjnie.
Z ważniejszych rozmów miałem tę rodzinną, czyli do Hanki, mojej siostry. Dzisiaj obchodziła urodziny. Nie wspomnę które, bo nie wypada.
Trochę pisałem. Przede wszystkim tekst do kolejnego komiksu. Niby taki żart gazetowy, ale traktuję to bardzo poważnie. Inne pisanie nie doczekało zakończenia. Jutro powinienem wziąć się w garść, a jeśli nie, to przecież weekend przed nami.