Napisałem tak:
Miasto facetów zblazowanych
I kobiet niezadowolonych,
Zezowate kamienic ściany
Oraz trotuar poraniony.
Zaskoczyła mnie nocna pora,
W restauracji pod niebem gołym
Fruwa piwny dezodorant
A w górze chmurne kalafiory.
I co dalej…?