Byliśmy z sobą
Byliśmy z sobą kilka razy
Na kawie, piwie i tak dalej
I to, że ciągle z tobą łażę
Nie świadczy o uczuciach wcale
Kocham cię tylko powierzchownie
A co najwyżej gdzieś podskórnie
Nie wiem co znaczy żyć cudownie,
Mnie każda miłość tylko szurnie!
Do serca nie wchodź mi z butami
Z natarczywością twą kobiecą
Męczysz się głupia z kanapkami
Nic tym nie wskórasz – jem byle co.
Taki już jestem moja miła
Lepsza nie musisz być nawzajem
Czy ta przygoda się skończyła?
No nie rycz, nie rycz, bo zostaję!