Zaznacz stronę

Zbuntowany

Możecie mi skoczyć na plecy,
Ciężary zdzierżę waszych myśli
Nie staram się nawet zaprzeczyć,
Że mógł się koszmar gorszy przyśnić.

Kolosy na nogach glinianych,
Wydmuszki herosów fałszywych,
Despoci bez spodni piżamy
Bezsilni na wzloty i zrywy.

Cień dawnej świetności jest blady,
Lęk budzi dziurami ruiny,
I trąci zaduchem szuflady
Kryjącej bałagan zawiły.

Możecie na plecy mi skoczyć,
Nie jestem bezbronnym baranem!
A ciemni jak czarna część nocy
Nie będą mym władcą i panem!