Zaznacz stronę

Poezja tworzy się niełatwo,
Powstaje ona różnorako,
Niespodziewanie mogłem matką
Jej stać się w dziwny sposób jakoś.

Utwór poczułem niczym ciążę,
Rósł we mnie, byłem przekonany,
Że cud się ze zjawiskiem wiąże,
A efekt będzie przekochany.

Czas idzie sobie, a robota stoi. Muszę coś napisać, coś skończyć, bo za piękne początki nikt mnie nie pochwali, a nawet nie zgani. Różne okazje postawiły mnie w sytuacji mało komfortowej do kreślenia rozsądnych słów, a nawet takich bzdur jak te dwie zwrotki powyżej. Nie potrzebuję natchnienia, potrzebny mi jest spokój i dłuższa odległość od czynników rozpraszających uwagę.