Często bywa, że teksty powstają jakby z biegu. Siadam i piszę co się układa, kojarzy, wymyśli. Powstaje wtedy bzdura z gatunku takich, jaką prezentuję poniżej:
Pozbyłem się złudzeń
I już się nie nudzę!
Wziąłem się do pracy
Cóż to może znaczyć?
Sukcesu początki,
Byleby nie zwątpić!
Powiedzmy, że jest to refren, do którego łatwo ułoży się melodię. Potem należy skonstruować sens całej piosenki, dorobić kilka zwrotek mających sens, zwrotek dobrze spointowanych i…. I tyle.