Wcale nie z tej okazji, ale właśnie w barbórkowy wieczór zrobiliśmy przegląd materiału z Górska. Mówiąc dokładnie, to w kilkadziesiąt osób zobaczyliśmy nagranie, które powinno być na płycie „Ballady…”
Zrobiło wrażenie, co jest dobrą prognozą na kolejne kroki w kierunku produkcji, a potem promocji.