Przez sitko firanki myśl przecedzam szarą,
Wzrok się zatrzymuje w chodnika zaświatach,
Rozśmiesza gąszcz mroku latarnia kudłata,
Ołowianych ulic kwitnie mglisty zarost.
Już jedna zwrotka jest, zaraz zrobię resztę!
Przez sitko firanki myśl przecedzam szarą,
Wzrok się zatrzymuje w chodnika zaświatach,
Rozśmiesza gąszcz mroku latarnia kudłata,
Ołowianych ulic kwitnie mglisty zarost.
Już jedna zwrotka jest, zaraz zrobię resztę!