Miałem piać coś innego, a wyszło coś takiego:
Gra z kalendarzem
Hazard w kary z kalendarzem
Jeszcze nigdy wygrać nie dał,
Stale bez pieniędzy łażę,
Gnębi mnie stres oraz bieda.
Tak roztrwaniam rok za rokiem,
Co dzień tracąc lewe głupio,
Często karty mam wysokie,
Lecz je blotki łatwo łupią.
Publikuję jedynie dwie zwrotki utworu, który pasować będzie do musicalu – baśni o czasie.