Zaznacz stronę

Nie wiem tak do końca o co mi chodzi. Napisałem zwrotkę i Bóg mi świadkiem, że chciałbym odkryć sens mego pisania.

Który się wtopisz zapomnieniem w przeszłość
Albo granitową pamięcią nieświętą
Staniesz się pomnikiem chłodem omiatanym
Wieczorze zlękniony, wieczorze spłakany.

Niepewność mnie szarpie wewnętrznie, czy w ogóle to skończyć, skoro sensu nie widzę w całości utworu. Podejrzewam, że zostanie sobie zwrotka zwrotką. Nie lubię pisać bez najmniejszej chociaż ostrogi ze strony muzy.