Podpierając nad stołem podbródek
Siedzę wpatrzony w horyzont
Ciemniejący na krańcach dnia
I układam harmonogram zapominania
Powiedzmy, że jest to szkic czegoś większego…
Podpierając nad stołem podbródek
Siedzę wpatrzony w horyzont
Ciemniejący na krańcach dnia
I układam harmonogram zapominania
Powiedzmy, że jest to szkic czegoś większego…