Zaznacz stronę

Mróz

Przyszedł dzisiaj w nocy cicho,
Stopnie ukradł z termometru,
Takie wredne, ciche licho,
Nie wychodźcie dziś bez swetrów!

Z zimna ślad na śniegu zdrętwiał,
Skrzypią protektory w butach,
A sznurówka też zziębnięta,
Pcha się, gdzie ciut ciepłem dmucha.

Dłonie same wchodzą w kieszeń,
Czapka nieco przykurczona…
Wyznam, wcale się nie cieszę,
Że mróz w nocy przyszedł do nas!

Sine ucho już się żali
I nos się czerwieni wściekle,
A ja bzdury mruczę w szalik,
Że przyjemniej jest dziś w piekle.