Zaznacz stronę

(W centrum sceny przy parkowej ścieżce sceny stoi ławka. Siedzą na niej Poeta i Przyjaciel Poety. Popijają piwo z puszek)
Poeta
Nie powiem, żebym się czuł dobrze.
Przyjaciel
Piwo już ci nie smakuje? No to naprawdę kiepsko z tobą.
Poeta
Nie mówię o piwie, ale o samopoczuciu w ogólności. Natchnienie nie chce do mnie przyjść, próbuję wszelkich sposobów i nic! Kompletnie nic do głowy nie przychodzi. Jakby mnie wykastrowały Muzy.
(Przed nimi przebiega starszy człowiek)
Przyjaciel
Zdrowie sportowców ciągle młodych.
Poeta
Starość cię goni?
Biegacz
Nie, biegnę po drugą młodość.

Zacząłem to pisać, ale pewnie wrócę do porzuconej „Eutanazji”.