Coś wyszło, chociaż nie miałem wcale ochoty:
Tu, gdzie trawy są mądrzejsze od człowieka,
Popłyniemy na grzbiecie mgły, ty z daleka
Na jutrzenki czole dłonie chłodne kładziesz.
i dalej jeszcze coś…takie sobie.
Coś wyszło, chociaż nie miałem wcale ochoty:
Tu, gdzie trawy są mądrzejsze od człowieka,
Popłyniemy na grzbiecie mgły, ty z daleka
Na jutrzenki czole dłonie chłodne kładziesz.
i dalej jeszcze coś…takie sobie.