Zaznacz stronę

Michał powiedział mi przed chwilą, że przez cały maj niczego robić nie będzie. Pisać muzyki nie będzie, bo mu się już śni po nocach ta praca nad oratorium. Wierzę, że ma awersje do tworzenia, gdyż ostatnio ślęczał po nocach, żeby uzyskać efekt godny tematu.
Ja natomiast zabrałem się dzisiaj do pracy, bo święta się zbliżają, należałoby coś zrobić. Zabrałem się za przygotowanie sznurków, bo Wielkanoc – Wielkanocą, a Boże Narodzenie też za kilka miesięcy, a ja pozbyłem się kilku szopek i nie będzie co pokazać na wystawie.
A jakby tak w tym roku zrobić coś na konkurs? Nienawidzę konkursów, ale ten… wiadomo, tradycja i prestiż. To jest to coś.