Z balastem lęku przyszłości mętnej
Po cień nadziei wyciągasz rękę,
Przeszłość z pewnością się nie przysłuży,
By cień nadziei ździebko wydłużyć.
Mam tempo zawrotne, syndrom świąteczny i końca roku. Gdybym tak pisał przez cały rok, miałbym setki tekstów.