Zaznacz stronę

Poniższy tekst nie tak się ma nazywać! Znowu nie wychodzi mi zakończenie…

Od zmierzchu żaru resztek
Odpalisz papierosa,
Zapełnisz wonią przestrzeń
Na pozłacanych włosach…

Z klombiku chwast wytargasz,
Mlecza, lub zielsko inne
A wiatru chłodna warga
Muśnie ci twarz niewinnie…

Bez o sztachety wsparty,
Tuż przy nim karne tuje
Niczym w odprawie warty –
Dym także im smakuje…

Jutro skończę o poranku, jak zwykle.