Zaznacz stronę

Niedawno napisałem tekst pt. „Upał”. Chyba byłem prorokiem, bo dzisiaj działo się właśnie to ze słońcem, co zawarte było w treści. Oto wiersz z 2011 roku, który oddaje także klimat dzisiejszego wieczoru.

Pożar

Kto podpala nasze miasto?!
Ogień płynie ulicami,
Nie możemy słodko zasnąć,
Chociaż ciężki dzień za nami.

Stopy piecze bruku żagiew,
Słup płomieni chmury zdziera,
Niebo się czerwieni nagie!
No i co to będzie teraz?

Czy straż wezwać w środku nocy
Albo w dwoje zewrzeć siły?…
Nie potrzeba już pomocy,
Żar zaczyna nam być miłym!

Ogień wnika z bliska, z dala,
A spokojnie nam się żyło!
Nasze miasto kto podpala?
My i nasza ciepła miłość.