Zaznacz stronę

Wigilijna atmosfera

Wigilijna atmosfera –
Tylko wiatr po zaspach szpera
Na ulicach wyludnionych.
W domach pachnie karp smażony,

A do ławki przymarznięty
Siedzi pijak z lekka wcięty,
Przy nim flaszka – nie opłatek.
Łza mu spływa zza rzęs kratek.

Nikt go w domu nie ugości –
Wart jest pałki, nie litości.
Niechaj na przystanku dżemie
Zasmarkane, wszawe plemię!

Gwiazdy błyszczą, moc truchleje,
Pijak wódkę w gardło leje.
I choć tak się żyć nie godzi,
Jemu też się Bóg narodził.