Zaznacz stronę

Lubię piwo, nie ukrywam sympatii, bo myślę, że nie ma w tym przesady. Mamy z Michałem pewne plany twórcze związane z tym trunkiem. Napisałem kilka utworów, a ten jest starszy i przerobiony.

Z muzą przy piwie

Kiedy muza spieni w kuflu białą grzywę
Zwariowanym złotem, z blaskiem słońca – piwem
Z kim dobrą rozmową świat plotek przemierzę?
Z muzą, z którą kreślę wiersze na papierze.

Czasem coś się uda zwłaszcza gdy te uda
Muza ma blondynka, szatynka lub ruda
Z kim jej walor ciała okiem piwnym zmierzę?
Z muzą, z którą kreślę wiersze na papierze.

Muza, coś nad piwem odkrywa w kulturze
Posiada ambicje mniejsze, średnie, duże,
Zwłaszcza, gdy za dekolt je wzrokiem przemierzę
Z muzą, z którą kreślę wiersze na papierze.

Gdy nas robią muzy w konia każdym razem,
Chociaż koń nie zawsze jest boskim pegazem,
Z kim mogę się wściekać i przeklinać szczerze
Z muzą, z którą kreślę wiersze na papierze.

Przy piwie o muzach dobrze się gaworzy
Trunkiem nie są, szkoda trudno nam je spożyć
A pomarzyć wolno, w konsumpcję nie wierzę
Z muzą, z którą kreślę wiersze na papierze.