Zaznacz stronę

Jesień maszeruje w naszym kierunku, już daje o sobie znać. Marzy mi się napisanie czegoś niebanalnego na koniec lata. Tak się składa, że czego bym nie ruszył w tej dziedzinie, wszystko wydaje się banalne, oklepane, opisane. W konsekwencji odechciewa mi się w ogóle pisać, a powinno być zupełnie odwrotnie, czyli powinienem bardziej wgryźć się w temat.
Nie załamuję się, ale płytkich pomysłów nie realizuję. Mam nadzieję, że złapię październikowy cug i będzie piszczeć klawiatura komputera z bólu po moich uderzeniach.