Zaznacz stronę

Tak się złożyło, że szykuje się sobota i niedziela w tonacji wypoczynkowej. Muszę zdystansować się od zbrosławickiej i tarnogórskiej rzeczywistości. Nawet bardzo ciekawe perspektywy szykujące się niebawem nie są w stanie zdjąć ciężarków z niewidzialnej sztangi wiszącej na plecach. Dlatego modlę się…

Boże, który na mnie zerkasz,
Który mój szacunek budzisz,
Niech mnie dotknie łaska wielka –
Spraw, bym kiedyś mógł się nudzić…

Bóg najczęściej mnie wysłuchuje.