Zaznacz stronę

Wyznaczone terminy spotkań są dla mnie jak balsam na schorowane stawy. Jutro w sprawie nowej płyty, pojutrze w telewizji na temat nowego programu, a w poniedziałek wizyta w Gliwicach i rozmowy o nowym oratorium.
Coś z tego wyniknie, to jest pewne, ale bez pracy do niczego nie dojdę.