Zaznacz stronę

Stary tekst, ale aktualny. Ludzie chcący wnieść coś wartościowego muszą wziąć na siebie okropny ciężar.

Burłacy

My w kulturze pogrążeni
Naiwniacy, utopiści
Licząc, że cokolwiek zmieni
Do twórczości ślepy wyścig.

Gdy nam ktoś obieca zwidy,
Jakieś nierealne bzdury
Zbudujemy piramidy,
By w nich zawrzeć sens kultury.

Chcemy pisać, chcemy rzeźbić
Czasem nagryzmolić landszaft,
Choć pijani – zawsze trzeźwi,
Tylko w sercu wciąż tkwi zadra.

Każdy niczym wielki twardziel
Wciąż gotowy jest do pracy
Zawsze z przodu w awangardzie
Żyły prując jak burłacy.

Zysku z pracy nikt nie liczy,
A krytyką chcą nas zatkać,
Żeby później puścić z niczym
Bez „dziękuję” lub „Bóg zapłać”

…ciężar ciągnięcia całego ogona kulturowej beznadziejności.