Zaznacz stronę

Wszystkich Świętych przebiegło rodzinnie, jednym zdaniem – udana uroczystość. Odwiedziły nas wszystkie trzy rodziny naszych dzieci, ja się cieszę, że możemy jeszcze spotykać się w warunkach domowych.

Udziela się nastrój poważny, refleksyjny. Zacząłem pisać tekst i oklapłem zupełnie przy formułowaniu pointy. Wiem, co mam napisać, ale nie wiem jak. Może inaczej to przekażę – wiem jak, ale nie potrafię dobrać odpowiednie wyrazy.

Zmarłych poetów wspominam łzawo,

Czczę nastój w wierszach i w poematach,

Grę słów subtelną nieraz ciekawą,

Którą mogliby zbawić pół świata…

Duchowo chylę się nad grobami,

Tych mistrzów pióra tworzących prozę,

Szkoda, że talent pisarski zamilkł,

Bez ich dzieł nowych żyje się gorzej.

O dramaturgach i scenarzystach

Myślę zazdroszcząc im Bożej iskry

Jest nieskończenie długa ich lista,

Ich nieobecność to fakt jest przykry.

Do twórców zmarłych mając estymę,

Zapalam świecę z szacunku dla nich,

Lecz mam prawdziwą żalu przyczynę,

Która rwie serce, uczucia rani.