W taki dzień trudno nie wspomnieć o Józku, miałby dzisiaj 74 lata. Różnie bywało między nami, to trzeba przyznać, ale więź braterska była zawsze.
Kończy się styczeń 2025 roku, będę ten miesiąc wspominać jako bardzo pracowity, a do tego niebywale płodny twórczo. Mam kilka rozpoczętych pomysłów, z pewnością większość zostanie zrealizowana. Chciałbym w lutym dokończyć brakujące teksty i zacząć myśleć o kolejnych utworach.
Zaczął się weekend, muszę stwierdzić, że bardzo pozytywnie. Przed momentem wróciliśmy z kolejnego spotkania przyjacielskiego. Znajomi z lat dzieciństwa i liceum zawsze mają wiele poczucia humoru. Ten dobry wesoły nastrój podsycany był wspomnieniami z tamtych lat. One już nie wrócą w realiach, ale we wspomnieniach są jeszcze piękniejsze.