Zaznacz stronę

Trochę oderwania od codzienności pracowitej, wyciszenie w długim weekendzie, ale przede wszystkim choroba powodują, że piszę teksty. Kilka już zupełnie zakończone, tematy raczej mroczne, dekadenckie. Ten jakby dla pocieszenia się, jakby dla nadania sobie filozoficznej zadumy. Nie jest to mistrzostwo, ale dla mnie wiele znaczy.

Wolność

Czekasz na wolność z utęsknieniem,

Bliźni cię gnębią albo władza?

Do tego puste są kieszenie,

Siły wysysa ciężka praca.

Modlisz się, fermentujesz żałość,

Trudno trwać w stały uciśnieniu,

Wciąż ci za dużo lub za mało,

Jakbyś chciał czegoś, ale nie mógł.

A wolność sama nie przychodzi

Na białym koniu lub kasztance,

Rajskie ją drzewo nie urodzi,

Ani rycerski pusty pancerz.

Ona wartością jest duchową,

Na Ziemi, nie na chmurnym niebie,

Nawet w więzieniu wolność zdobądź,

Ona wypływać musi z ciebie.