Poprawiam sobie humor, cały czas próbuję to czynić, ale skutki są bardzo różne. Lepsze lub gorsze, jednak nie mogę stwierdzić, że złe. Ciągnę w kierunku pozytywów, a o to przecież chodzi. Jednym ze środków ulepszenia nastroju jest słuchanie dobrej muzyki, dobrych tekstów piosenek, już bardziej pieśni z dawnych lat. Tadeusz Woźniak, Tadeusz Nalepa oraz jeszcze inni artyści, niekoniecznie Tadeusze oraz inne artystki o różnych imionach, lecz z jedną wspólną cechą. Mianowicie taką, że ich utwory stały się nieśmiertelne nie poprzez lansowanie, poprzez nachalną promocję. Cała plejada dawnych gwiazd stała się wieczna poprzez artyzm słowa, muzyki i wykonania.