Zaznacz stronę

Wczoraj nie chciało mi się wprowadzić auta do garażu. Zasugerowałem się fałszywym przeczuciem, że rano będzie temperatura bardziej plusowa niż poprzednio. Pomyliłem się nieco. Nieco, bo wprawdzie wcale nie było zimno, ale było ślisko. W Radzionkowie na obwodnicy ślizgałem się przy wyjeżdżaniu z każdego ronda.

Dzisiaj miałem już więcej oleju w mózgownicy. Autko pod dachem, a ja jutro mogę spać dłużej. Pracę zaczynam planowo o 8:00.

Teksty nadał plączą się po głowie, ale z realizacją jest gorzej, bo są inne obowiązki. Myślę, że jutro skończę co najmniej jeden utworek.