Zaznacz stronę

Zaczął się weekend, mam w planach kończenie scen do „Dziadów…” może pisanie nowych, lepszych. Zanim przystąpię do realizacji zamysłów, zaczynam coś dziergać. Pomysł przychodzi w tonacji cmentarza, widocznie przejąłem się pracą nad „Dziadami…”

Dobrze mi, żyję, lecz sobie dumam,

Gdybym w przyszłości z tą łaską umarł,

Że mógłbym wybrać nowe istnienie…

Jako kto? Prosta odpowiedź nie jest.

Pierwsza zwrotka uformowała się jakoś tak, jakby sama. Zaraz za nią następna:

Gdybym urodzić się miał ponownie,

Nie wiem, czy chciałabym znów jako człowiek

Stąpać po Ziemi czując się panem

Lub zraszać życie częstym płakaniem.

I to wszystko na co mnie stać. Kończenie różnego rodzaju pomysłów tekstowych zajęłoby mi cały rok.