Zaznacz stronę

Po spotkaniach barażowych nasza drużyna futbolowa zakwalifikowała się Mistrzostw Europy. Wyczyn, który trzeba zapisać w pamięci, bo przynajmniej to się udało. Wczoraj podobno pokonaliśmy Walię, piszę „podobno”, bo po pierwsze meczu prawie wcale nie oglądałem, jedynie kilka minut przed jego remisowym końcem. Poza tym „podobno” dotyczy formy zwycięstwa, bo piłkarze musieli strzelać karne. Wtedy to nasz dzielny bramkarz Wojciech Szczęsny obronił jednego i to było kluczem otwierającym drzwi do mistrzostw.

Trudno nie cieszyć się z sukcesu drużyny narodowej, ale wolałbym inne triumfy.