Zaznacz stronę

Koniec miesiąca… Dla mnie to oznacza początek kompletowania dokumentacji, bo przecież należy rozliczyć miesiąc pracy. Nikt tego za mnie nie zrobi, ale liczę przynajmniej na pomoc, czyli na spokój. On zwykle powoduje, że nie robię błędów w przepisywaniu danych z jednego dokumentu na drugi.

Jutro zaczyna się sierpień… Lubię, czy nie lubię tego miesiąca? Sam nie wiem, wolę wrzesień, ale na niego trzeba będzie poczekać. Sierpień planuję spędzić pracowicie, ale najpierw muszę rozprawić się z rachunkami.

Między jednym i drugim miesiącem nie ma granicy, jest jedynie umowne przedzielenie roku, żeby łatwiej było gnębić mnie rozliczeniami.