Dzisiaj trochę w biegu, trochę niespodziewanie, ale większość planowo. Co zrobiłem, to moje, psychicznie moje, bo materialnie jak mogłem to się dzieliłem. Zwłaszcza pracą. A co! Niech pracujące ze mną osoby wiedzą, że mam dobre serce i szczodry gest.
Już zaczynają się chłody, zima pokazuje ząbki. Powinienem zacząć garażowanie, lenistwo nie opłaca się, bo poranna kosmetyka samochodu wcale nie należy do przyjemności. Zaryzykuję jeszcze dzisiaj, jeśli nocą napada śniegu, jeśli odmrażanie szyb mnie zdenerwuje, to jutro wjeżdżam pod dach.
Jutro muszę zarejestrować auto. Przerejestrować! Niby mam czas do końca miesiąca, ale problem ten mnie gryzie i chciałabym mieć to z głowy. Umówiony jestem w starostwie i tylko jedno mnie zahamować może. Praca. Jeśli przeciągnie się, to mnie szlag trafi.